Kto nie widział reklamy eleganckiego pociągu np. Intercity, albo jeszcze lepiej, Pendolino, w którym pasażerowie w wygodnych fotelach serfują po internecie albo rozmawiają przez telefon. Są zadowoleni, bo nie marnują czasu. A jak jest naprawdę?
Z jakiej sieci najlepiej dzwonić w trasie
Zbadania tego aspektu podróżowania koleją podjął się Urząd Komunikacji Elektronicznej we współpracy ze spółką Systemics PAB. Badacze w sierpniu tego roku przejechali 8,5 tys. kilometrów, wykonali 10 tys. połączeń głosowych, a przeprowadzane przez nich testy trwały 117 godzin. Sprawdzali w tym czasie jakość usług telekomunikacyjnych na głównych trasach kolejowych czterech największych operatorów sieci komórkowych, Orange, T-mobile, Play i Plus. Dla każdego z nich wykonano ok. 2,5 tys. połączeń głosowych i tyle samo połączeń z Internetem.
W tym badaniu chodziło głownie o stwierdzenie skuteczności połączeń i czasu ich wykonania. Badacze sprawdzali, ile połączeń zostało przerwanych w czasie jazdy pociągu, jaka była jakość głosu oraz jaka była prędkość transmisji danych podczas podróży. A przy okazji zmierzono też wskaźnik dostępności sieci. Okazało się, że na trasach kolejowych najczęściej zanikał sygnał sieci Orange. Miało to miejsce to w 6,1% przypadków. W sieci Plus ten wskaźnik wyniósł 3,7%, a Mobile w T-mobile 3,3%. Najrzadziej tracono zasięg w sieci Play, 2,9%.
Jakość usług telekomunikacyjnych zależy w dużym stopniu od technologii w jakiej pracuje dana sieć. Kolejne generacje technologii sieciowych GSM coraz częściej zastępowane UMTS i LTE oferują w zasadzie wyższą jakość usług. I w tej kategorii najlepszy okazał się Plus, który w pociągach oferuje wyższą jakość rozmów przez UMTS (72,15%) niż poprzez GSM (27,85%). Drugi jest Play, 69,11%/30,89%, Orange- 65,57%/34,43%, a T-mobile wypadło najsłabiej, 59,60%/40,40%. Naturalnie, przekłada się to na jakość rozmów. Najwięcej skutecznych połączeń wykonano w sieci Play, bo sukcesem zakończyło się aż 93,49% połączeń. W T-mobile było ich 93,68%, w Plus- 92,65%, a Orange 91,45%. Najrzadziej przerywane były połączenia w sieci Play, bo tylko w 5% przypadków, a najczęściej w Orange- 6,32%.
Gorzej było z dostępem do internetu. W badaniu posługiwano się kartami SIM dedykowanymi przez operatorów internetowych. Przez 3,8% czasu przejazdu pociągu nie było zasięgu internetu w T-mobile. W Plusie nie było go przez 4,2% czasu. Orange osiągnął wynik 6,2%, a lider w połączeniach głosowych, czyli Play, uzyskał najsłabszy wynik 18,2%. Oznacza to, że prawie podczas jednej piątej czasu podróży pociągiem, klienci tej sieci nie mieli dostępu do internetu. Pocieszające jest jednak to, że ten operator udostępnia klientom również roaming krajowy, dzięki czemu mogą oni bezpłatnie korzystać również z nadajników innych sieci komórkowych.
Podobne są wyniki prędkości przesyłu danych. Najszybszy mobilny internet ma sieć Plus. Jest tak zarówno gdy pobieramy dane, gdzie uzyskano średni wynik 12,4 Mb/s, jak i wtedy, gdy je wysyłamy, gdzie prędkość wynosi 6,97 Mb/s. Orange ma prędkość 11,34/5,87 Mb/s, trzeci w zestawieniu jest Play z prędkością 11,10/5,23 Mb/s. Najsłabiej wypadło T-Mobile, które umożliwia surfowanie w internecie z prędkością 10,43 Mb/s, zaś wysyłanie z prędkością 5,53 Mb/s. Nie można jednak zapominać, że są to średnie wyniki, a sieć Play w czasie tych testów była niedostępna przez 18,2% pomiarów. Na jakość usług telekomunikacyjnych w sieciach komórkowych na trasach kolejowych duży wpływ ma konstrukcja pociągu. Może ona dość skutecznie tłumić sygnał radiowy przedostający się do środka pociągu.
Dostęp do usług na różnych trasach kolejowych jest mocno zróżnicowany i zależy w tym samym stopniu od pokrycia trasy zasięgiem sieci komórkowych co i od typu pociągu, w którym przeprowadzono pomiary. Najsłabiej wypadły w tym badaniu pociągi klasy Express Intercity Premium, w tym popularne Pendolino. W pociągach tej klasy na trasie z Warszawy do Wrocławia Orange nie udostępniał swoich usług przez 26,7%, Play 22,4%, T-mobile 18,7%, a Plus 16% czasu podróży.
Jeszcze gorsze wskaźniki zanotowano w Pendolino na trasie z Warszawy do Krakowa, gdzie problemy z brakiem usług w Play sięgają aż 38%, w Orange 37,1%, T-mobile 26%, a w Plusie 22,4%. Na trasie Tanich Linii Kolejowych z Warszawy do Krakowa, przez Kielce, takich problemów jest znacznie mniej. T-mobile tracił zasięg tylko podczas 1,1% czasu podróży, Orange 5,4%, Plus 6,5%, natomiast sygnał Play był nieosiągalny przez 11,6% czasu przejazdu.
UKE analizując wyniki badania podkreśla, że pomiary, które przeprowadzono w pociągach Pendolino stanowiły 15% czasu całego badania. Spore różnice w wynikach badania pozwalają jednak na pewne uogólnienia na temat jakości usług telekomunikacyjnych w tym typie pociągów. Nie można ukrywać, że w Pendolino ich jakość jest stosunkowo niska. Pasażerowie mogą tam mieć trudności z uzyskaniem połączenia głosowego. Nawet trzykrotnie większe niż w innych pociągach jest tam prawdopodobieństwo zerwania połączenia głosowego, niższa jakość głosu oraz wolniejsza transmisja danych pobieranych i wysyłanych. Te wyniki mogą mieć związek z konstrukcją wagonów typu Pendolino. Z jednej strony są one bezpieczne w czasie szybkiej podróży, ale z drugiej strony skutecznie zagłuszają sygnał radiowy, który dociera do wnętrza pociągu z bazowych stacji sieci ruchomych.
W tym badaniu chodziło głownie o stwierdzenie skuteczności połączeń i czasu ich wykonania. Badacze sprawdzali, ile połączeń zostało przerwanych w czasie jazdy pociągu, jaka była jakość głosu oraz jaka była prędkość transmisji danych podczas podróży. A przy okazji zmierzono też wskaźnik dostępności sieci. Okazało się, że na trasach kolejowych najczęściej zanikał sygnał sieci Orange. Miało to miejsce to w 6,1% przypadków. W sieci Plus ten wskaźnik wyniósł 3,7%, a Mobile w T-mobile 3,3%. Najrzadziej tracono zasięg w sieci Play, 2,9%.
Jakość usług telekomunikacyjnych zależy w dużym stopniu od technologii w jakiej pracuje dana sieć. Kolejne generacje technologii sieciowych GSM coraz częściej zastępowane UMTS i LTE oferują w zasadzie wyższą jakość usług. I w tej kategorii najlepszy okazał się Plus, który w pociągach oferuje wyższą jakość rozmów przez UMTS (72,15%) niż poprzez GSM (27,85%). Drugi jest Play, 69,11%/30,89%, Orange- 65,57%/34,43%, a T-mobile wypadło najsłabiej, 59,60%/40,40%. Naturalnie, przekłada się to na jakość rozmów. Najwięcej skutecznych połączeń wykonano w sieci Play, bo sukcesem zakończyło się aż 93,49% połączeń. W T-mobile było ich 93,68%, w Plus- 92,65%, a Orange 91,45%. Najrzadziej przerywane były połączenia w sieci Play, bo tylko w 5% przypadków, a najczęściej w Orange- 6,32%.
Gorzej było z dostępem do internetu. W badaniu posługiwano się kartami SIM dedykowanymi przez operatorów internetowych. Przez 3,8% czasu przejazdu pociągu nie było zasięgu internetu w T-mobile. W Plusie nie było go przez 4,2% czasu. Orange osiągnął wynik 6,2%, a lider w połączeniach głosowych, czyli Play, uzyskał najsłabszy wynik 18,2%. Oznacza to, że prawie podczas jednej piątej czasu podróży pociągiem, klienci tej sieci nie mieli dostępu do internetu. Pocieszające jest jednak to, że ten operator udostępnia klientom również roaming krajowy, dzięki czemu mogą oni bezpłatnie korzystać również z nadajników innych sieci komórkowych.
Podobne są wyniki prędkości przesyłu danych. Najszybszy mobilny internet ma sieć Plus. Jest tak zarówno gdy pobieramy dane, gdzie uzyskano średni wynik 12,4 Mb/s, jak i wtedy, gdy je wysyłamy, gdzie prędkość wynosi 6,97 Mb/s. Orange ma prędkość 11,34/5,87 Mb/s, trzeci w zestawieniu jest Play z prędkością 11,10/5,23 Mb/s. Najsłabiej wypadło T-Mobile, które umożliwia surfowanie w internecie z prędkością 10,43 Mb/s, zaś wysyłanie z prędkością 5,53 Mb/s. Nie można jednak zapominać, że są to średnie wyniki, a sieć Play w czasie tych testów była niedostępna przez 18,2% pomiarów. Na jakość usług telekomunikacyjnych w sieciach komórkowych na trasach kolejowych duży wpływ ma konstrukcja pociągu. Może ona dość skutecznie tłumić sygnał radiowy przedostający się do środka pociągu.
Dostęp do usług na różnych trasach kolejowych jest mocno zróżnicowany i zależy w tym samym stopniu od pokrycia trasy zasięgiem sieci komórkowych co i od typu pociągu, w którym przeprowadzono pomiary. Najsłabiej wypadły w tym badaniu pociągi klasy Express Intercity Premium, w tym popularne Pendolino. W pociągach tej klasy na trasie z Warszawy do Wrocławia Orange nie udostępniał swoich usług przez 26,7%, Play 22,4%, T-mobile 18,7%, a Plus 16% czasu podróży.
Jeszcze gorsze wskaźniki zanotowano w Pendolino na trasie z Warszawy do Krakowa, gdzie problemy z brakiem usług w Play sięgają aż 38%, w Orange 37,1%, T-mobile 26%, a w Plusie 22,4%. Na trasie Tanich Linii Kolejowych z Warszawy do Krakowa, przez Kielce, takich problemów jest znacznie mniej. T-mobile tracił zasięg tylko podczas 1,1% czasu podróży, Orange 5,4%, Plus 6,5%, natomiast sygnał Play był nieosiągalny przez 11,6% czasu przejazdu.
UKE analizując wyniki badania podkreśla, że pomiary, które przeprowadzono w pociągach Pendolino stanowiły 15% czasu całego badania. Spore różnice w wynikach badania pozwalają jednak na pewne uogólnienia na temat jakości usług telekomunikacyjnych w tym typie pociągów. Nie można ukrywać, że w Pendolino ich jakość jest stosunkowo niska. Pasażerowie mogą tam mieć trudności z uzyskaniem połączenia głosowego. Nawet trzykrotnie większe niż w innych pociągach jest tam prawdopodobieństwo zerwania połączenia głosowego, niższa jakość głosu oraz wolniejsza transmisja danych pobieranych i wysyłanych. Te wyniki mogą mieć związek z konstrukcją wagonów typu Pendolino. Z jednej strony są one bezpieczne w czasie szybkiej podróży, ale z drugiej strony skutecznie zagłuszają sygnał radiowy, który dociera do wnętrza pociągu z bazowych stacji sieci ruchomych.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj