Poznałam kiedyś kobietę. Była piękna i wartościowa, lecz nie mogła w życiu być szczęśliwa. Przez cały czas coś przeszkadzało jej w poczuciu bycia szczęśliwą. Mąż jej nie szanował, ale była z nim ponieważ go kochała. Praca nie dawała satysfakcji, jednak nie szukała innej, gdyż była przekonana, że lepszej nie znajdzie. Brakowało jej pieniędzy, ale dzień miała wypełniony pracą i obowiązkami domowymi do tego stopnia, że nie starczało czasu na podjęcie dodatkowego, płatnego zajęcia. Za każdym razem gdy prosiła innych o pomoc, okazywało się, że nie są zainteresowani. Czuła się wtedy zawiedziona.
Zmiana własnych zachowań kontra oczekiwania
Psychologią relacji oraz komunikacją międzyludzką, a co za tym idzie analizą ludzkich zachowań, po to aby pomagać innym patrzeć na sytuacje życiowe z innej perspektywy, jak również wiedzieć jakie mechanizmy nami rządzą, zajmuję się zawodowo od kilku lat. Niewiele rzeczy jest w stanie mnie zaskoczyć. Kiedy spotykam się z jakąkolwiek istotną dla mnie odmową, bądź też niestosownym zachowaniem, automatycznie stawiam siebie w roli drugiej osoby, próbując odpowiedzieć sobie na pytanie: "Czym dana osoba w tym właśnie momencie się kieruje". Zauważ, kiedy rozumiemy więcej, wcale nie jest nam łatwiej, ale jesteśmy świadomi.
Zdarza się, że w naszym życiu popadamy w pułapkę, którą nazywam 'oczekiwaniami'. Mówimy sobie, że "gdyby coś...., to coś", to znaczy, że gdyby wydarzyła się sytuacja B, to wtedy również wydarzyłaby się sytuacja A. Dla przykładu "gdyby książę z bajki mnie odnalazł, to wtedy byłabym szczęśliwa". "Gdybym wygrał w lotto, to w końcu spełniłbym swoje marzenia". "Gdyby oni mi pomogli, to może byłoby mi łatwiej" i coś prostszego: "gdyby dzisiaj świeciło słońce, to chciałoby mi się pracować". Zastanówmy się, na ile z wymienionych przykładów mamy wpływ?
Składając tego typu oświadczenia, zrzucamy odpowiedzialność na czynnik trzeci, od nas niezależny. Tymczasem faktem jest, że jedyne zachowania, na które mamy osobiście wpływ, to zachowania nas samych. Zgadzacie się? Nie jesteśmy w stanie zmusić kogoś, aby nam pomógł, dlatego, że każdy z nas może mieć inne w danym momencie priorytety i zgodnie z zasadą: "to co ważne dla mnie, nie musi być ważne dla Ciebie", łatwiej jest w życiu nie uzależniać naszego powodzenia czy też szczęścia od innych. Nie mamy takiej mocy, aby zmienić pogodę, sprawić, że wygramy w lotto, jak również spowodować, aby książę z bajki nas odnalazł. Dlaczego? Dlatego, że baśń o czarodziejskiej różdżce pozostaje baśnią, a książę z bajki zwyczajnie nie istnieje. Istnieją natomiast mężczyźni, dla których jeśli same, za pomocą odpowiednich zachowań staniemy się księżniczkami, z pewnością zapragną być dla nas najlepszą wersją siebie. Wpłynąć na zmianę zachowań drugiej osoby, możemy tylko za pomocą zmiany naszych dotychczasowych zachowań np. stając się bardziej asertywną, budując w sobie pewność siebie, zwiększając poczucie własnej wartości, tworząc dla siebie niezależność. W takich sytuacjach do tej pory stosowany schemat, zmienia się, tworząc nową rzeczywistość. Za pomocą zmiany naszych zachowań, druga osoba również będzie musiała swoje zachowania zmienić. Tak jak nie ma sukcesu bez porażki, tak nie ma wyboru tego co dla nas dobre, bez doświadczenia tego co złe. Jeśli jednak mamy jasno określony cel i w drodze do jego realizacji, każdą porażkę obrócimy w lekcję, która ma na celu nas wzmocnić i czegoś nas nauczyć; ponadto jeśli będziemy nieustannie się rozwijać i dzięki temu uwierzymy w siebie i będąc bardziej świadomymi tego, że na siebie zawsze możemy liczyć a wszyscy inni mają prawo do tego aby postąpić tak jak wybierają, będzie nam łatwiej. Szczęście tworzymy sami, nie oczekuj, że jeśli nie czujesz się szczęśliwa i nic z tym nie zrobisz, ono spadnie Ci z nieba. To, co dzieje się w naszym życiu dzisiaj, kształtuje nas tym, kim będziemy jutro. Dlatego bierzmy lekcje, wyciągajmy z nich wnioski i idźmy dalej z naszymi lekcjami i akceptacją tego, co się dzieje "zdobywać świat".
Składając tego typu oświadczenia, zrzucamy odpowiedzialność na czynnik trzeci, od nas niezależny. Tymczasem faktem jest, że jedyne zachowania, na które mamy osobiście wpływ, to zachowania nas samych. Zgadzacie się? Nie jesteśmy w stanie zmusić kogoś, aby nam pomógł, dlatego, że każdy z nas może mieć inne w danym momencie priorytety i zgodnie z zasadą: "to co ważne dla mnie, nie musi być ważne dla Ciebie", łatwiej jest w życiu nie uzależniać naszego powodzenia czy też szczęścia od innych. Nie mamy takiej mocy, aby zmienić pogodę, sprawić, że wygramy w lotto, jak również spowodować, aby książę z bajki nas odnalazł. Dlaczego? Dlatego, że baśń o czarodziejskiej różdżce pozostaje baśnią, a książę z bajki zwyczajnie nie istnieje. Istnieją natomiast mężczyźni, dla których jeśli same, za pomocą odpowiednich zachowań staniemy się księżniczkami, z pewnością zapragną być dla nas najlepszą wersją siebie. Wpłynąć na zmianę zachowań drugiej osoby, możemy tylko za pomocą zmiany naszych dotychczasowych zachowań np. stając się bardziej asertywną, budując w sobie pewność siebie, zwiększając poczucie własnej wartości, tworząc dla siebie niezależność. W takich sytuacjach do tej pory stosowany schemat, zmienia się, tworząc nową rzeczywistość. Za pomocą zmiany naszych zachowań, druga osoba również będzie musiała swoje zachowania zmienić. Tak jak nie ma sukcesu bez porażki, tak nie ma wyboru tego co dla nas dobre, bez doświadczenia tego co złe. Jeśli jednak mamy jasno określony cel i w drodze do jego realizacji, każdą porażkę obrócimy w lekcję, która ma na celu nas wzmocnić i czegoś nas nauczyć; ponadto jeśli będziemy nieustannie się rozwijać i dzięki temu uwierzymy w siebie i będąc bardziej świadomymi tego, że na siebie zawsze możemy liczyć a wszyscy inni mają prawo do tego aby postąpić tak jak wybierają, będzie nam łatwiej. Szczęście tworzymy sami, nie oczekuj, że jeśli nie czujesz się szczęśliwa i nic z tym nie zrobisz, ono spadnie Ci z nieba. To, co dzieje się w naszym życiu dzisiaj, kształtuje nas tym, kim będziemy jutro. Dlatego bierzmy lekcje, wyciągajmy z nich wnioski i idźmy dalej z naszymi lekcjami i akceptacją tego, co się dzieje "zdobywać świat".
Joanna Jakubowska
Nauczyciel języka angielskiego, Certyfikowany poprzez międzynarodowy college 'Erickson' Trener rozwoju osobistego. Dyplomowany Coach. Bycia trenerem uczyła się pod nadzorem Marilyn Atkinson. Na co dzień wraz z zarządem brytyjskiej spółki pomaga w prowadzeniu firmy w zakresie wsparcia coachingowego oraz budowania pozytywnych relacji z klientem. Prowadzi kursy językowe dla prywatnego Centrum Języków Obcych. We własnym zakresie warsztaty językowe, warsztaty rozwoju osobistego oraz sesje coachingowe. Twórczyni spotkań rozwojowych dla kobiet pod nazwą "JA DLA SIEBIE" oraz warsztatów języka angielskiego "Hello! Break time". Motywuje, działa i pokazuje, że można żyć lepiej, cieszyć się małymi i wielkimi rzeczami i dzięki rozwojowi osobistemu iść naprzód każdego dnia.
Kontakt: 721 300 524
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj